Afera, której nie było służy trzem opozycyjnym radnym oraz byłemu zastępcy burmistrza do tworzenia publikacji mijających się z prawdą a mających na celu szkalowanie Burmistrza Nowego Wiśnicza Stanisława Gaworczyka. Pojawiają się one średnio co tydzień w Gazecie Krakowskiej, firmowane są przez Małgorzatę Więcek–Cebula, która tylko z jej wiadomych przyczyn pisze je interpretując fakty według własnego uznania.
Z uśmiechem należy komentować zapis z ostatniego artykułu dotyczący uchwały nr XLI/328/10 Rady Miejskiej w Nowym Wiśniczu brzmiący „udało się nam dotrzeć do oficjalnego dokumentu urzędowego – uchwały Rady Miejskiej z Nowego Wiśnicza z dnia 27 października 2010 r.” ponieważ uchwała ta od 1 grudnia 2010 r. opublikowana jest w Dzienniku Urzędowym Województwa Małopolskiego Nr 627 poz. 5059, każdy więc ma do niej dostęp, jest również w Biuletynie Informacji Publicznej Gminy Nowy Wiśnicz. Uchwała w § 1 ust. 1 stwierdza „wyznacza się w Gminie Nowy Wiśnicz obszary, na których nastąpiło w roku 2010 zniszczenie lub uszkodzenie obiektów budowlanych w wyniku osunięcia się ziemi i na których odbudowa tych obiektów odbywać się może na warunkach określonych w ustawie o szczególnych zasadach odbudowy, remontów i rozbiórek obiektów budowlanych zniszczonych lub uszkodzonych w wyniku działania żywiołu …”. W przypadku budynku przy ulicy Rynek 20, w wyniku osunięcia się ziemi nie nastąpiło zniszczenie całkowite budynku, ani też takie zniszczenia, które wymagałyby uzyskania pozwolenia na odbudowę, o którym mówi art. 13a ustawy z dnia 11 sierpnia 2001 r. o szczególnych zasadach odbudowy, remontów i rozbiórek obiektów budowlanych zniszczonych lub uszkodzonych w wyniku działania żywiołu. Szkoda, że ustawa o pomocy przedsiębiorcom poszkodowanym w wyniku osunięć ziemi, na podstawie których rodzina burmistrza otrzymała pożyczkę nie wymagała opracowania karty osuwiskowej bo Pani Małgorzata Więcek – Cebula nie miałaby o czym pisać. Pewnie znalazłaby coś innego.
Na podstawie identycznych dokumentów takie jakie złożyła rodzina burmistrza do MARR otrzymało pomoc co najmniej dwoje innych przedsiębiorców z Gminy Nowy Wiśnicz mających firmę przy ulicy Limanowskiej, którzy także nie są wymienieni w przywołanej przez Panią Małgorzatę Więcek–Cebula uchwale wiśnickiego samorządu, nie są wymienieni z identycznych powodów jak poszkodowani przy ulicy Rynek 20. Uchwała, do której „z takim trudem” dotarła Pani Więcek – Cebula dotyczyła obiektów, które należało rozebrać, lub w których uszkodzenia były tak duże, że trzeba było ewakuować mieszkańców, ze względu na zagrożenie życia lub mienia. W Wiśniczu ani przy ulicy Rynek 20, a nie przy ulicy Limanowskiej zagrożenie mienia i życia nie wystąpiło więc nieruchomości te nie mają odzwierciedlenia w cytowanej uchwale. Bezsensowne rewelacje Pani Cebuli–Więcek nie mają żadnego znaczenia w sprawie i należy je uznać jako kolejny polityczny atak na rodzinę burmistrza i jego osobę, a także kłamliwą próbę kształtowania opinii publicznej.
– Chyba muszę podziękować tej dziennikarce za szereg informacji ujawniających przygotowania trójki radnych opozycyjnych do wyborów samorządowych – mówi burmistrz.
Stanowisko nadzoru prawnego, do którego dotarli radni opozycyjni jednoznacznie określa, że na tę chwilę Burmistrz Stanisław Gaworczyk może ubiegać się o reelekcję na kolejną piątą kadencję, tym bardziej, że nareszcie po jedenastu latach bycia z dawnym zastępcą Stańczykiem, ma jak zauważyła Pani Cebula–Więcek lojalnego zastępcę.
Narzucony przed laty, w wyniku układu politycznego „przybysz” z Oświęcimia wykazał się nie tylko brakiem chęci do pracy, brakiem odpowiedzialności, ale także olbrzymimi „pokładami” nienawiści, a na jego kompetencjach wyznał się nie tylko burmistrz, ale także Starosta Bocheński zwalniając go z pracy po bardzo krótkim okresie czasu.
Radny Stanisław Tabor wobec nie spełnionych przez burmistrza żądań zatrudnienia jego żony na stanowisku sekretarza gminy prowadzi konsekwentną politykę przeciwko wiśnickiemu magistratowi, która nie sprzyja Królówce. Nie jest tajemnicą, że po podjętych działaniach w celu usunięcia z parafii w Królówce zasłużonego proboszcza obiecywał, że jego kolejnym celem będzie burmistrz.
Stabilny układ w koalicji oraz setki telefonów jakie otrzymuje burmistrz z poparciem od mieszkańców gminy, liczne ich wizyty wspierające samorządowca w jego pracy są przejawem normalności i zrozumienia dla trudnej służby samorządowej. Są także wyrazem sprzeciwu wobec pomówień i szkalowania.
Przegrane przez radnego Tabora wybory na sołtysa w Królówce, które wygrał kandydat popierany przez burmistrza, wygrane w Wiśniczu wybory na Przewodniczącego Zarządu Miasta (osiedla) przez kandydata burmistrza świadczą o zdecydowanym poparciu większości wyborców.
Cztery kadencje pracy Stanisława Gaworczyka to okres gruntownej przebudowy gminy w jej zasadniczych, podstawowych sprawach. Uporządkowanie finansów gminy po dużych inwestycjach oraz wysoki poziom oceny działań samorządu w rankingach, powodują potrzebę poszukiwania ze strony opozycji nowych form „uderzenia” w samorządowca. Wymyślono pseudo – aferę powodziową i wiele donosów o rzekomych nieprawidłowościach.
Podzielam pogląd jednego z radnych, że „na pewno nie wpływa to korzystnie na wizerunek naszego samorządu”. Należy dodać, że radni opozycyjni pisząc różne zawiadomienia i nieprawdziwe rzeczy oraz głosując konsekwentnie przeciwko uchwalaniu budżetu, przeciwko niezbędnym zabezpieczeniom finansowym będą musieli wziąć na siebie odpowiedzialność przed wyborcami za pogorszony wizerunek gminy, w czasie zbliżających się wyborów.
Nikt nie wyobraża sobie, że pełen nienawiści „przybysz” z Oświęcimia mógłby powrócić do bycia w samorządzie bo pracować nigdy nie chciał, a potrzebni są ludzie chcący pracować i umiejący wziąć odpowiedzialność. Często słychać także, że wyborcy nie zechcą wesprzeć „cichego sponsora” od wspólnej sprawy, gdyż jego współpracownicy to właśnie wymienione wyżej osoby.
Pozostawmy zatem decyzję wyborczą mieszkańcom Gminy Nowy Wiśnicz. Zbiorowa mądrość i prawda powinna zwyciężyć.
Komentarz spisany z udziałem Burmistrza Nowego Wiśnicza Stanisława Gaworczyka.