Do roku 1879 Wiśnicz Nowy był jedną z wielu miejscowości w Galicji, która nie posiadała zorganizowanej Ochotniczej Straży Pożarnej, ani też żadnych przyrządów ratowniczych. W razie klęski pożaru mieszkańcy byli bezradni, a groźny i nieubłagany żywioł niszczył ich mienie i dobytek. Olbrzymich rozmiarów pożary, 5 lipca 1863 roku i w 1878 roku, które zniszczyły doszczętnie prawie całe miasteczko, przyczyniły się do podjęcia przez aktywnych wiśniczan decyzji o zorganizowaniu stałej obrony przeciwpożarowej, czyli powołania ochotniczej straży pożarnej.
Inicjatywa założenia straży wyszła od miejscowego nauczycielstwa, kierownika szkoły Teodora Bernadzikiewicza i Wiktoryna Hostynka. Projekt organizacji ochotniczej straży pożarnej przedłożyli radzie gminnej.
Rada podjęła projekt inicjatorów i ze swego łona wybrała komitet organizacyjny, w skład którego weszli Wiktoryn Hostynek, Antoni Loho i Jan Wyrwicz. Komitet ten zredagował statut miejscowej straży i zwołał walne zgromadzenie organizacyjne w dniu 25 maja 1879 roku. Uczestniczyło w nim 60 członków założycieli. Statut przedłożony przez komitet organizacyjny został przyjęty przez radę gminną i namiestnictwo we Lwowie. Pierwszym naczelnikiem Ochotniczej Straży Pożarnej w Nowym Wiśniczu wybrano Antoniego Loho. Wybrana rada strażacka bardzo energicznie zajęła się sprawami organizacyjnymi. Gromadzono fundusze na zakup rekwizytów pożarniczych oraz umundurowania dla czynnych członków, apelowano do zamożniejszych obywateli, aby przystępowali na członków wspierających, do mistrza malarstwa polskiego Jana Matejki w Krakowie, hrabiny Ordynatowej Zamojskiej, ówczesnej właścicielki dóbr wiśnickich, oraz do rozmaitych instytucji społecznych. Akcja przyniosła wprost imponujące rezultaty, a bratnie organizacje pośpieszyły z pomocą w naturze, np. Ochotnicza Straż Pożarna w Krakowie przysłała w darze 12 toporków.
Popularność młodego Towarzystwa wzrastała z każdym dniem, w pierwszych miesiącach swego istnienia Korpus Straży liczył już 70 członków czynnych, którzy pod energiczną komendą odbywali swoje ćwiczenia w każdym tygodniu. Uchwała Rady Gminnej z dnia 16 lutego 1880 roku wyraziła korpusowi gorące podziękowanie za skuteczne działanie w dwóch wypadkach pożaru. Drugie Walne Zgromadzenie odbyte w dniu 6 czerwca 1880 roku pod przewodnictwem ks. Walentego Danka wyraziło uznanie dla komendy korpusu, a w szczególności jego organizatorowi i adiutantowi Wiktorynowi Hostynkowi. Rada strażacka w zrozumieniu potrzeby solidarności współdziałała z bratnimi ochotniczymi strażami pożarnymi w Bochni, a następnie z Krajowym Związkiem Ochotniczych Straży Pożarnych we Lwowie. Dla ułatwienia pracy w komendzie korpusu rozdzielono czynności na techniczne i administracyjne oraz utworzono nową funkcje inspektora straży, którą powierzono zasłużonemu pracownikowi pożarnictwa Wiktorynowi Hostynkowi.
W roku 1883 walne zgromadzenie członków ochotniczej straży pożarnej zamianowało pierwszymi członkami honorowymi: Ks. Walentego Danka, Wiktoryna Hostynka, nauczyciela Jana Bączałskiego, sędziego powiatowego Jana Wiśniowskiego, w dowód ich gorliwej i ofiarnej pracy nad rozwojem Straży.
Pożar Zakładu Karnego w tym samym roku dał znów korpusowi Straży sposobność do okazania swojej energii i rutyny oraz poświęcenia przy ratowaniu mienia. Dzielna postawa strażaków przy ratowaniu zagrożonego zupełnym zniszczeniem Zakładu karnego nie pozostała bez echa, Ministerstwo Sprawiedliwości w Wiedniu przysłało serdeczne podziękowanie na ręce Komendy Korpusu Straży za uratowanie, dołączając od siebie kwotę 50 zł na cele straży.
Wiśnicka Ochotnicza Straż Pożarna w roku 1888 po raz pierwszy była reprezentowana na Krajowym Zjeździe Ochotniczych Straży Pożarnych we Lwowie, przez naczelnika Korpusu Henryka Markiewicza. Dla uświetnienia okolicznościowych występów publicznych, straż pożarna zorganizowała własną orkiestrę, której szkoleniem zajmował się zupełnie bezinteresownie komendant posterunku żandarmerii Wacław Oswald.
Kilkunastoletnia praktyka życiowa wykazała pewne luki i niedomagania w statucie towarzystwa Ochotniczej Straży Pożarnej. Na walnym zgromadzeniu w roku 1897 uchwalono zmianę statutu, a do opracowania nowego poproszono Eugeniusza Warmskiego, sędziego powiatowego.
Z uwagi na wypadki poparzenia przy gaszeniu ognia, a co za tym idzie, utratę zdolności zarobkowej na pewien okres czasu, straż przystąpiła do funduszu zaopatrzenia czynnych członków straży przy Krajowym Związku Ochotniczych Straży Pożarnych we Lwowie.
W roku 1903 wiśnicka straż pożarna brała udział w Zjeździe Słowiańskich Ochotniczych Straży Pożarnych w Pradze. przez swego delegata, ówczesnego naczelnika Korpusu, Romana Sypka, kancelistę sądowego. Czyniono gorączkowe przygotowania do obchodu jubileuszowego, bo w roku 1904 straż obchodziła 25-lecie swego istnienia.
Specjalnie wybrany Komitet zajął się opracowaniem szczegółowego programu uroczystości. Na rynku przed pomnikiem św. Floriana, stosownie ozdobionym zielenią i chorągwiami miejscu, zebrali się: rada gminna z burmistrzem na czele, delegat Krajowego Związku Ochotniczych Straży Pożarnych Dominik Maciejowski, zaproszeniu goście, oraz tłumy mieszczaństwa i ludu z okolicznych wiosek. Uroczystość rozpoczęła się odśpiewaniem pieśni „Boże coś Polskę”. Następnie prezes towarzystwa Franciszek Sawicki w swoim przemówieniu przedstawił powstanie, rozwój i działalność straży w ubiegłych 25 latach. Po południu odbyła się zabawa ludowa na dziedzińcu zamkowym. Tak przeminął uroczysty dzień, pozostawiając po sobie miłe wspomnienia. Przy dwóch wielkich pożarach w Kobylu i Królówce w czerwcu 1905 roku, dali strażacy dowód, że energicznym współdziałaniem przy obronie mienia potrafią opanować najbardziej szalejący żywioł. Dzielna obrona naszych strażaków znalazła wyraz w uznaniu i pochwale, jaką wydział towarzystwa wystosował pod adresem czynnych członków straży.
Postanowieniem z dnia 24 listopada 1905 roku ustanowił cesarz Franciszek Józef I medal honorowy za 25-letnią zasłużoną działalność przy Strażach pożarnych i ratunkowych. Wydział straży pożarnej zwrócił się z prośbą do starostwa w Bochni o przyznanie wspomnianego medalu następującym członkom: Franciszkowi Hołystowi, Józefowi Romańskiemu, Zygmuntowi Kaziorowi, Karolowi Mazankowi, Karolowi Kaji i Karolowi Tabaszewskiemu. Medale te otrzymali.
Ochotnicza Straż Pożarna w Wiśniczu przyczyniła się do zorganizowania w roku 1906 bratniego Towarzystwa Ochotniczej Straży Pożarnej w Kobylu.
Wysoki poziom rozwoju osiągnął korpus strażacki szczególnie w latach 1906-1913, kiedy to na czele Straży stało dwóch ludzi o wybitnych zdolnościach organizacyjnych i silnej woli, Byli to: prezes Bronisław Jarema, sędzia powiatowy oraz naczelnik Józef Cingros, geometra ewidencyjny. Aby zapobiec na przyszłość przyjmowaniu na czynnych członków korpusu ludzi bliżej nieznanych, uchwalono na walnym zgromadzeniu w roku 1909 przyjmowanie ochotników do korpusu na próbny okres 6-cio miesięczny, a dopiero po tym okresie zadawalającej służby, następowało definitywne przyjęcie na czynnego członka korpusu.
Praca Ochotniczej Straży Pożarnej nie ograniczała się jedynie w ramach obowiązków zawodowych, ale mając na uwadze swój narodowy charakter, pamiętała straż o urządzeniu obchodów ważniejszych rocznic narodowych, dla pokrzepienie serc polskich w ciężkich dniach niewoli. Ślady tej pracy mamy zapisane w serdecznych słowach uznania i podziękowania dla Ochotniczej Straży Pożarnej pierwszego prezesa nowo zorganizowanego w roku 1910 Koła Towarzystwa Szkoły Ludowej pułkownika Jana Byrnasa. Udział straży pożarnej zaznaczał się zawsze w utrzymywaniu warty honorowej przy Grobie Chrystusa, procesji rezurekcyjnej, uroczystości św. Floriana, patrona straży pożarnej i w procesji Bożego Ciała. Współpraca straży pożarnej widoczna była również przy organizowaniu Związku Strzeleckiego na terenie Wiśnicza, z którym straż urządzała różnego rodzaju imprezy.
Wojna światowa, która pochłonęła miliony ofiar nie oszczędziła Wiśnicza Nowego. W listopadzie i grudniu 1914 roku nawiedziła nasze miasto inwazja rosyjska, która zadała korpusowi strażackiemu straty materialne. Straty te, szczególnie w rekwizytach pożarniczych, obliczyli znawcy na 3.792 koron. Jak na straż pożarną małego miasta, były to straty olbrzymie i trzeba było dołożyć usilnych starań, aby braki spowodowane zniszczeniem uzupełnić. Wysiłku tego podjął się wydział straży z prezesem dr Fragnerem na czele.
Wolność, która zajaśniała nad uciśnioną przez zaborców ojczyzną, postawiła wszystkie organizacje społeczne w Polsce w nowej sytuacji. Nie pozostała w tyle straż wiśnicka. Pod sprężystym kierownictwem nowego prezesa Józefa Grenika, notariusza oraz naczelnika Józefa Warzeckiego, mistrza szewskiego, byłego uczestnika walk legionowych, kroczyła w swoim rozwoju naprzód, ku wyżynom, na jakich znajdowała się w dobie przedwojennej.
Komendantem straży pożarnej w Nowym Wiśniczu w okresie międzywojennym i w czasie drugiej wojny światowej był Władysław Wojas, kierownik miejscowej Szkoły Podstawowej w Nowym Wiśniczu. Od roku 1949 komendantem wiśnickiej straży wybrany został Marian Rodzaj, który wymienioną funkcję, z małymi przerwami pełnił aż do 1967 roku, dodatkowo w latach 1962-1967 pełnił również funkcję komendanta gminnego Ochotniczych Straży Pożarnych. Po odejściu Mariana Rodzaja, funkcję tę podjął Edward Gutowski, który później wskutek choroby zrezygnował z zajmowanej funkcji. Na stanowisko komendanta OSP i komendanta gminnego został powołany Kazimierz Guzik. Obchodzona w 1979 roku 100-na rocznica powstania OSP w Nowym Wiśniczu spowodowała podjęcie inicjatywy w zakresie remontu starego budynku, na potrzeby strażackiej jednostki. Myślano już wtedy o nowym budynku. Dnia 2 maja 1993 roku nastąpiło uroczyste przekazanie do użytku wybudowanej remizy. W dniu 1 października 1993 roku nastąpiło uroczyste przekazanie samochodu „Star 244” dla naszej Ochotniczej Straży Pożarnej.
Decyzją Komendanta Głównego Państwowej Straży Pożarnej z dnia 23 lutego 1995 roku, wiśnicka Ochotnicza Straż Pożarna została włączona do Krajowego Systemu Ratowniczo-Gaśniczego. Z inicjatywy i staraniem Ochotniczej Straży Pożarnej w Nowym Wiśniczu w maju 1997 roku wykonano konserwację kamiennej figury św. Floriana, patrona strażaków. Została ona postawiona w nowym miejscu na osi istniejących pomników. Dnia 3 maja 1998 roku Ochotnicza Straż Pożarna w Nowym Wiśniczu została wyróżniona Herkulesem Wiśnickim. 11 listopada 2000 roku odbyły się gminne uroczystości z okazji Narodowego Święta Niepodległości oraz jubileusz 120-lecia. Jednostkę wyróżniono przekazaniem samochodu bojowego marki Steyr. Poświęcenia samochodu dokonał przybyły na tę uroczystość Diecezjalny Kapelan Ochotniczych Straży Pożarnych ks. prałat Stefan Cabaj. W dniu 23 października 2003 roku odbyła się uroczystość poświęcenia i przekazania nowoczesnego samochodu ratownictwa technicznego „Fiat Ducato” dla Ochotniczej Straży Pożarnej w Nowym Wiśniczu. Samochód ten został wyposażony w maszt oświetleniowy oraz sprzęt firmy Holmatro.
Obecnie prezesem jest druh Grzegorz Nowak, a naczelnikiem druh Damian Capiga.