Radny Tabor z redaktorką Więcek-Cebula o tarapatach, których nie ma

Kolejny artykuł pisany na zamówienie polityczne próbuje pokazać samorząd Wiśnicza w złym świetle. Spłacone zadłużenie, pełna płynność finansowa to podstawy działania wiśnickiego samorządu w 2014 roku. Tak też skomentowałem nie znaną mi wcześniej treść artykułu Małgorzaty Więcek-Cebula, która celowo źle pisze o Gminie.

Powszechnie wiadomo jest Mieszkańcom, że Nowy Wiśnicz obciążony był w poprzednim okresie czasu dużymi wydatkami, w związku z realizacją prawie 8-milionowej inwestycji, ale to już za nami. Wiadomo także, że uporządkowane zostały sprawy oświatowe i zredukowany dodatek uzupełniający dla nauczycieli z kwoty ponad 834 190 zł do 177 677 złotych. Realizowany jest konsekwentnie program oszczędnościowy, wykonujemy potrzebne inwestycje.
Rządzenie gminą czy miastem to nie prowadzenie sklepiku, jak powiedział Papież Franciszek. Radny Tabor i pisząca Małgorzata Więcek-Cebula nie zdają sobie z tego sprawy. Raczej, nie rozumiejąc wielu zasad funkcjonowania samorządu, w szczególności nie rozumie ich Małgorzata Więcek-Cebula, piszą oni o wiśnickim samorządzie w większości rzeczy nieprawdziwe, wobec czego zasadnym wydaje się pytanie, czy potrafiliby dobrze opisać nawet mały, ale jednak funkcjonujący sklepik?

Pisząc następujące słowa „członkowie kolegium dopatrzyli się w sprawozdaniu przedłożonym przez samorząd Wiśnicza wielu nieprawidłowości”, Małgorzata Więcek-Cebula pisze ewidentną nieprawdę, gdyż w uzasadnieniu do opinii, nie ma żadnego zarzutu do sprawozdania, a to ono było przedmiotem oceny składu orzekającego RIO.

Będąc czwartą kadencję zawsze pośród ludzi, staram się odpowiadać na ich potrzeby, także wtedy kiedy wymaga to znacznego wysiłku finansowego ze strony samorządu, którym zarządzam. Komentarz radnego Tabora należy ocenić negatywnie, gdyż ciągle głosując przeciwko budżetowi, także w przypadku wprowadzania dodatkowych pieniędzy dla Królówki, nigdy nie byłby w stanie zrealizować ani wodociągu, ani chodnika, ani czegokolwiek w swojej miejscowości. Te jednak są wykonywane dzięki radnym koalicyjnym, wśród których bardzo zabiegającym o spawy Królówki jest radny Stanisław Golonka. Będąc członkiem Komisji Rewizyjnej, widzi On wszystkie przepływy pieniężne w Gminie i „naciska” organ wykonawczy, aby jak największa ilość środków finansowych kierowana była do „Jego” miejscowości. Oczywiście to samo wykonują pozostali radni koalicyjni, a opozycyjna „trójca” w tym czasie traci czas na walkę polityczną.

Wszystkim Mieszkańcom życzę spokoju i dalszego dobrego rozwoju Gminy, a radnemu Taborowi i red. Więcek-Cebuli zapoznawania się z mądrymi wypowiedziami Papieża Franciszka.

Stanisław Gaworczyk